Termin „outlet” od początku się odnosił do sprzedaży w przyfabrycznym sklepie, w którym z bardzo wysokim rabatem kupić można było nadwyżki z produkcji lub też wyroby tak zwanego drugiego gatunku. Dzisiaj się pojęciem tym określa sklep czy też centrum handlowe, w którym oferowane są przez cały rok towary bardzo znanych marek w cenach wyprzedażowych. Przykładem jest Mango outlet.
Różnice pomiędzy sklepem firmowym a outletem
Pierwsza różnica między sklepem Mango a Mango outlet polega na tym, że producent swoje towary sprzedaje bezpośrednio klientowi, a nie handlowemu pośrednikowi. Produkty, które są oferowane w outlecie są o wiele tańsze niż w sklepach. Obniżki cen pomiędzy trzydzieści a sześćdziesiąt procent są normą, ponieważ nie zarabiają na sprzedaży dystrybutorzy – sklepy detaliczne oraz hurtownie.
Drugą różnicą jest oczywiście samo miejsce sprzedaży. Outlety najczęściej są usytuowane na obrzeżach samych miast, gdzie czynsze niewygórowane pozwalają na utrzymanie niskich kosztów. A więc także niskie ceny.
Trzecia oraz najważniejsza różnica to oczywiście różnica dotycząca asortymentu. W outletach nie znajdziemy mody najnowszej z kolekcji aktualnych. W nich oferują one rzeczy, przede wszystkim:
– odzież pochodząca z produkcyjnych nadwyżek (rozmiary albo kolory, modele, które nie trafiły w ogóle do detalicznej sprzedaży,
– odzież, która z przeróżnych powodów się nie sprzedała w pierwszym obiegu (zwroty, które pochodzą z reklamacji, pojedyncze egzemplarze z sezonów ostatnich czy też modele zalegające ze starszych kolekcji).
Nie wszystko złoto, co się święci
Ofiarami oszustw może zostać każdy z nas. Metody, którymi się posługują niektórzy sprzedawcy są bardzo wyrafinowane. Przy pomocy osób podstawowych, sprawdzano samą oryginalność towaru. Bardzo dużo egzemplarzy z kolekcji starszych okazało się ubraniami, które są na przykład szyte do outletu, a więc takimi, nie wisiały nawet nigdy w sklepie oryginalnym.
W badawczym instytucie pod lupę wzięto materiały, aby móc stwierdzić, że odzież jest specjalnie produkowana na potrzeby outletu jest nieco gorszej jakości. Na przykład wszelkie tkaniny poddane nie były praniu wstępnemu. Można było pominąć jeden z produkcyjnych etapów, przy tym wykorzystując znacznie mniejsze ilości surowca. Pewne marka, która produkuje dżinsy, drukowała swoje logotypy nie tak jak zwykle na skórze, tylko na tekturze, która skórę udawała.
Jak widać na załączonym obrazku należy uważać. Jednak w outlecie Mang jesteśmy w pełni bezpiecznie. Pamiętajmy o tym.