Obraz Krzyk – co się za nim kryje?

Obraz Krzyk jest znany na całym świecie i to niezależnie od tego, czy interesujemy się malarstwem, czy też nie. Edyard Munch to jeden z najpopularniejszych ekspresjonistów w dziewiętnastym wieku, jak i także w czas współczesnych. Był znany z tego, że przekraczał wszystkie granice nałożone. Tak właśnie powstał obraz Krzyk oraz wiele innych dzieł.

Pierwsze pomysły autora

Musimy sobie jasno powiedzieć, że działa tego autora nie przypominały jego obrazu najpopularniejszego. Mało kto wie, ale obraz Krzyk był tworzony stopniowo. Najpierw autor namalował Rozpacz. Był to obraz, na którym widoczny był mężczyzna w kapeluszu. Patrzył on melancholijnie w dal. Był namalowany z profilu. W pracach dalszych artysta upraszczał coraz bardziej tego mężczyznę. W końcu zamiast niego na obrazie pojawiła się postać, która była nie do końca postacią ludzką. Miała ona zbyt chude oraz nienaturalne ręce. Do tego miała dziwną twarz i nie miała ust zaznaczonych.

Jednak autor na jednej wersji obrazu nie spoczął. Bowiem stworzył ich aż cztery. Każdy został namalowany w innym odcieniu oraz został namalowany całkiem inną techniką. Na każdym dominuje nieco inny kolor. Postać sama w sobie jest mniej czy też bardziej zarysowana, linie są porwane czy też pewne. Tenże sam obraz, a jednak wywołał przeróżne emocje, różnego rodzaju niepewność oraz niepokój. Krzyk został zmieniony w coś więcej. Było to dzieło utalentowanego niezwykle malarza, nadał mu świadomie możliwość bardzo wielu interpretacji.

Gdzie można podziwiać obrazy Edyarda Muncha?

Trzy wersje obrazku Krzyk możemy podziwiać w muzeach. Co więcej w Muzeum Muncha zobaczyć można także pastelową wersję. Czwarty obraz, także namalowany pastelami został wystawiony na sprzedaż przez Dom Aukcyjny Sotheby’s. Była to niemała kwota, bowiem opiewała na pięćdziesiąt milionów dolarów. Kwota zawrotna nie była kompletnie żadnym wyzwaniem dla osób chętnych. Walka o obraz się toczyła pomiędzy 4 nabywcami potencjalnymi oraz trwała dosłownie kilkanaście minut. Finalnie obraz sprzedany został osobie, której na licytacji fizycznie nie było. Nabywca jakże szczęśliwy licytował w sposób telefoniczny i ostatecznie obraz kupił za bagatela 120 dolarów. Kolekcjonerem anonimowym sztuki okazał się Leon Black – rodak artysty, członek zarządu Museum of Modern Art. oraz oczywiście milioner.

Warto przyjrzeć się autorowi między innymi obrazu Krzyk oraz jego twórczości nieco bliżej, ponieważ jest to naprawdę interesujące. Co więcej zaciekawi to także osoby, które nie pasjonują się na co dzień sztuką.