Jakie składniki powinny zawierać kosmetyki typu anti-aging?

Starzenie skóry to naturalny i fizjologiczny proces, który towarzyszy naszemu życiu. Można go spowolnić poprzez odpowiednią pielęgnację, nawyki żywieniowe oraz styl życia. Im szybciej zaczniemy działać, tym większe szanse, że nasze cera pozostanie gładka i promienna przez wiele lat.

Jak rozpoznać pierwsze oznaki starzenia?

Kosmetyki anti-aging to ważny element profilaktyki starzenia się skóry, o której warto pomyśleć jeszcze zanim pojawią się pierwsze skutki upływającego czasu. Fizjologicznie skóra zaczyna się starzeć od około 25. roku życia, a pierwsze zmarszczki na swojej twarzy dostrzegają zazwyczaj trzydziestolatkowie.Co ciekawe, zauważalna gołym okiem zmarszczka zaczyna powstawać już 7 lat wcześniej, dlatego specjaliści są zgodni, że nasza skóra zaczyna się starzeć już po okresie dojrzewania.Proces starzenia związany jest ze stopniowym zmniejszaniem składników odpowiedzialnych za wygląd, jędrność oraz sprężystość skóry. Najważniejsze z nich to:

  • Kolagen – stanowi blisko 70-85 proc. skóry właściwej. To białko podporowe, które zbudowane jest z aminokwasów – glicyny, proliny oraz hydroksyproliny. Po 25. roku życia obserwuje się stopniowe zmniejszanie tego składnika – średnio 1 proc. na rok. Dodatkowo z czasem produkowane włókna kolagenowe stają się krótsze, bardziej skręcone i podatne na rozciąganie i degradację. W efekcie skóra traci stopniowo jędrność i gęstość.
  • Elastyna – kolejne ważne białko, które stanowi około 2 proc. skóry właściwej. To ono decyduje w znacznej mierze o elastyczności skóry, czyli jej zdolności do rozciągania. Niestety wraz z wiekiem zawartość tego składnika się zmniejsza, czego objawem są pierwsze zmarszczki.
  • Kwas hialuronowy – to glikozaminoglikan odpowiedzialny za prawidłowe nawodnienie skóry. Jedna cząsteczka kwasu hialuronowego jest w stanie związać nawet 250 razy tyle wody, ile sama waży. Z wiekiem ilość tego składnika w skórze się zmniejsza, co sprzyja przesuszeniu cery, powstawaniu zmarszczek oraz utracie jędrności.

Pierwsze zmarszczki to niejedyne objawy starzenia się skóry. Zazwyczaj towarzyszą im również utrata jędrności, przesuszenie, ścieńczenie oraz przebarwienia. Są na nie podatne w szczególności osoby narażone na częstą ekspozycję na promienie UV, które nie stosują zabezpieczających kremów z filtrem.

Silna pielęgnacja anti-aging z kremem od Bioherba https://bioherba.com.pl/kategoria-produktu/kosmetyki/kremy-do-twarzy/ to doskonały przykład profilaktyki bazującej na składnikach dopasowanych do potrzeb starzejącej się skóry. W skład kosmetyku wchodzą dwa składniki przebadane klinicznie – unikatowe połączenie polisacharydów otrzymywanych z pochodzącej z krajów Europy i umiarkowanych regionów Azji cykorii podróżnik oraz wywodzącej się z Peru tary. Cukry te wykazują silne właściwości wiążące wodę, dzięki czemu skóra jest nawilżona i napięta. Dodatkowo konsystencja wnikająca w głąb skóry pobudza fibroblasty do produkcji naturalnego kolagenu. Efekt? Wygładzenie i napięcie skóry już po 5 minutach od zastosowania preparatu w stężeniu 55%.

Dlaczego krem z filtrem jest podstawa codziennej pielęgnacji? 

Krem przeciwzmarszczkowy z filtrem powinien stanowić podstawę pielęgnacji skóry – nie tylko latem, ale przez cały rok. Ekspozycja skóry na promieniowanie UV może przynosić zarówno krótkotrwałe (oparzenia słoneczne), jak i długotrwałe negatywne skutki. Za fotostarzenie w szczególności odpowiada promieniowania UVA. Według badań to właśnie ono aż w 80 proc. decyduje o starzeniu skóry.

Skóra niezabezpieczona kremem z filtrem narażona jest na wiele szkodliwych procesów:

  • Zaburzenie bariery ochronnej,
  • Stres oksydacyjny,
  • Degradację włókien kolagenu i elastyny,
  • Zaburzenia DNA komórek skóry,
  • Uszkodzenia naczyń włosowatych – zaburzenia ukrwienia skóry,
  • Zaburzenia pracy melanocytów – co skutkuje przebarwieniami.

Negatywny wpływ na kondycję naszej cery ma również światło niebieskie – HEV. Emitowane jest ono przez ekrany urządzeń elektrycznych, z którymi mamy styczność każdego dnia. Promieniowanie HEV stymuluje powstawanie wolnych rodników, negatywnie wpływa na włókna podporowe skóry, a także uszkadza zabezpieczającą barierę hydrolipidową, prowadząc do powstawania przebarwień.

Witamina C-wsparcie w walce z przebarwieniami 

Witamina C to jeden z najważniejszych składników kosmetyków anti-aging, ponieważ uznawana jest za silną substancję antyoksydacyjną. Na szczególną uwagę zasługuje jej zdolność do rozjaśniania przebarwień i ujednolicania kolorytu cery. Wbrew obowiązującym opiniom, witaminę C w formie kosmetyków można stosować przez cały rok i nie trzeba z niej rezygnować latem w okresie większego narażenia na szkodliwe działanie promieni słonecznych. Dlaczego? Stosowanie preparatów z witaminą C pod krem z filtrem wyraźnie poprawia jego działanie. Warto pamiętać, że to właśnie brak filtra i wiele innych pobocznych czynników sprzyja przebarwieniom.

Co istotne, nawet wygrana walka z przebarwieniami nie upoważnia nas do rezygnacji z kremów z filtrem. Może zdarzyć się, że bez odpowiedniej ochrony zewnętrznej przebarwienia pojawią się latem ponownie, dlatego krem UV jest koniecznością. Najskuteczniejszym sposobem na walkę z przebarwieniami jest odkrycie czynnika wywołującego zmiany w zabarwieniu skóry. Wówczas wyeliminowanie problemu staje się zdecydowanie łatwiejsze.

Pozytywny wpływ koenzymu Q10 

Koenzym Q10 to związek naturalnie występujący w komórkach skóry. Dzięki możliwości wnikania w głębokie warstwy pozwala:

  • Chronić kolagen i elastynę przed rozpadem,
  • Spowalniać procesy starzenia skóry,
  • Poprawiać elastyczność, jędrność i koloryt skóry,
  • Chronić przed wolnymi rodnikami i promieniowaniem UV,
  • Łagodzić zaczerwienienia i mikrourazy.

W związku z tym koenzym Q10 nazywany jest witaminą młodości. Godnym polecenia kremem zawierającym ten składnik jest Illuminating Diamond Look od BioHerba wzbogacony o witaminę C, aloes w żelu oraz ochronę przed promieniowaniem UV. To kompleksowa pielęgnacja na każdy dzień.

Źródła:

Wydro D.M., Starzenie się skóry – aspekty genetyczne, fizjologiczne i patomorfologiczne, ResearchGate, 2009

Tagged with: